Bratu Stasiowi
Zagraj mi, bracie,
jeszcze raz,
Ten jeden jedyny
raz,
którego nie
słyszałem,
nie znalazłem
czasu,
by Cię odwiedzić,
by spotkać się z
Tobą,
jak brat z bratem.
Zagraj mi, bracie,
jeszcze raz,
usiądziemy przy
stole,
nalejesz mi zupy,
tej jarzynowej,
przez Ciebie
ugotowanej,
i zatrąbisz,
najpiękniej,
jak potrafisz, jak
nikt inny...
Zagraj mi, bracie,
jeszcze raz,
na wargach mi
zagraj
ten ostatni już
koncert,
wszystkich świętych
gdy idą do nieba,
i Ciszę mi zagraj,
When I'm sixty four... też!
Zagraj mi, bracie,
jeszcze raz,
jak na Baldachówce,
przy świątecznym
stole,
jak na rynku w
Rzeszowie,
w Olszynkach nad
Wisłokiem,
jak przy krypie
Nitki
w tamten wakacyjny
dzień...
Zagraj, mi,
bracie, jeszcze raz,
jest słońce i
cisza,
i znicze słuchają,
i drzewa czekają
i ptaki usiadły,
zagraj, nam,
bracie,
zagraj mi, bracie,
jeszcze raz!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz