piątek, 13 maja 2016

On



On często zaczyna: "Ja - powiem tak!"

I głosem z ambony szybuje jak ptak.

On także uważa że przeszedł już test,

wszak dawno przerobił każdy ważny gest;

a nam krzywo leży - nawet na nim gang.

poniedziałek, 2 maja 2016

Policja


Policja w Białymsmoku,
gdy sprawcę ma na widoku,
ochoczo do pracy się bierze,
robi to w dwa pacierze,
i denat leży na boku.

Kowalski na wale (wiślanym)

Zobaczyłem go, jak się relaksował. Słońce przygrzało, piękna pogoda, trawa sucha, wyciągnięty, śpiew ptaków, pełny luz. Machnął mi ręką, złapałem w locie.

Kowalski na wale (wiślanym)

Politycy w Warszawie mówią o Trybunale.
Jedni chcą, żeby nie działał trwale,
inni martwią się, że uwiędnie z niemocy,
pikietują Beatę nawet w nocy;
a Kowalski na wale nie myśli wcale.

I tak w kółko i od nowa

Coraz mniej mam do powiedzenia we własnym domu. Przyszedł, usiadł przy biurku, w pół godziny wysmażył to, co zaraz zobaczycie, i tyle go widziałem. Wszystkie uwagi i pretensje proszę kierować do niego. Podobno ma wyjechać do Banhooku, ale adresu i telefonu nie znam.

I tak w kółko i od nowa

Coraz więcej w sieci kobiet pisze,
gdzie nie wejdę, czytam, słyszę;
a to, że Pikusińska w cuda wierzy,
a to, że Kowalski nie był wczoraj świeży,
że rząd w Warszawie się przeliczy,
bo przejęli go z Torunia dzicy,
że Europa chłodnym okiem nas lustruje,
że na Kremlu siedzą same zbóje.


I tak w kółko i od nowa,
aż mnie rozbolała głowa.
Wziąłem oddech, kurtkę, buty
i poszedłem precz z chałupy,
do księgarni, gdzież chomikują -
książki, których panie nie pisują.

Wziąłem jedną, potem drugą,
i ruszyłem w podróż długą.
Jadę sobie do Banhooku,
gdzie nie znają wciąż Facebooku!

Dzieci z Syrii

Miałem intersujący wieczór. Zajebisty, jak mówią w telewizji. Rozmawialiśmy o definicji prawdy, piliśmy szkocką whisky, rozbieraliśmy dusze kobiet, których nie było między nami. Była to czysta męska rozmowa. Skończyła się, gdy jeszcze pamiętaliśmy nasze słowa.
W domu wróciłem do napisanego rano przez Niego limeryku. Trochę go przyciąłem. Myślę, że nie będzie miał nic przeciwko mojej ingerencji.

Dzieci z Syrii


Merkel! Merkel! krzyczą dzieci,
grad inwektyw na nie leci,
wolności i chleba! wołają rodzice,
w Brukseli radzą jak uszczelnić granice,
a sprawcom wojny w Syrii słońce nadal świeci.

Koloseum w gminie

Gonimy Europę. Włochy są tuż tuż. Brakowało tylko Koloseum. Ale to prawie załatwione. Dostałem pewny cynk.

Koloseum w gminie

W pewnej wystrzałowej gminie...
wszyscy czują się jak w Rzymie.
Wkrótce Koloseum stanie,
na otwarcie przyjdą wszystkie panie;
wójt w wyborach znów wypłynie.

Pewien Phrezes

Nawet mnie to bawi. Wystarczy, że wyjdę z pokoju, do kuchni, albo do barku zaglądnę. W tym czasie, gdy mnie tu nie ma, przychodzi, zostawia kartkę, zapisaną drobnym maczkiem, ale do odczytania. I znika. Pojawia się i znika. Dzisiaj przyniósł coś o jakimś Prezesie, z dwoma puentami, do wyboru, do koloru. Nie mogłem się zdecydować, którą wybrać; obie są całkiem tego tamtego.

Pewien Phrezes

Pewien Phrezes z piekła rodem,...
postanowił grać z narodem.
Rozprawił się z Trybunałem,
chciał się nazwać Kardynałem:
(ma problemy - z pełnym wzwodem)
nie obudził się ze wschodem.

W tych tam tego

Tym razem go nie było. Ale mając tak znakomity przykład, sam zapragnąłem zabłysnąć na poetyckim Parnasie naszego Podwórka. A może jednak ponownie dał o sobie znać? Tylko jeszcze głębiej się zakonspirował? I to co jego, wziąłem za swoje? W takim razie niech będzie, że autor nieznany, ja tylko przepisałem.

W tych tam tego

W tych tam tego "Wiadomościach"...
nie ma już żadnego gościa.
Nie ma Tadli, nie ma Kraśki,
jest Powaga i Zdrowaśki -
telewidzów łupie w kościach.