Tam, gdzie kiedyś stał hotel, z niebiańskim Piekiełkiem i kultowym striptizem w
wykonaniu najprawdziwszych lasek z peerelu, niejaki RP - biznesman, jak
napisały Nowiny, otworzył nowy Plac Balcerowicza
i nazwał go Galerią.
Wieść o otwarciu ekskluzywnego balcerka dotarła pod okoliczne strzechy
i lud Najciemniejszej III RP, zaopatrzony należycie w chwilówki, odpalił swoje rzęchy i karnie zameldował się w kolejnej
hurtowni niejakiego RP - biznesmana, jak napisały Nowiny, naprzeciwko
Najbardziej Ukochanego Pomnika WC, aby pokłonić się Panu Inwestorowi.Ale jak to lud, zapracowany i nieokrzesany, nie miał czasu się domyć, wparował na pańskie pokoje w zafajdanych gumowcach prosto ze stajni, zostawił duże gie na posadzkach i w kasach, podprowadził papier toaletowy, rozpieprzył kilka chińskich klamek w wychodkach i obsikał pisuary.
- Dokładnie - zgodził się ze mną znany w Rze harmonista, występujący gościnnie na Dołowej, niejaki Ha, który także przyszedł się załatwić.
Edward Bolec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz